elewacja 04.10.12
kolejny szalony dzień:
murarz z tatą budują cokoły,
dociepleniowcy robią swoje,
podsufitka w końcu dotarła,
w dodatku nasz 7,5 miesięczny Filipek chory
kolejny szalony dzień:
murarz z tatą budują cokoły,
dociepleniowcy robią swoje,
podsufitka w końcu dotarła,
w dodatku nasz 7,5 miesięczny Filipek chory
dzień wyroczni dla drzwi
przyjechał monter, który odstawił fuszerkę, przedstawiciel, u którego kupiliśmy drzwi i dwóch Panów z serwisu Gerdy ( dogadanych z tymi pierwszymi)
serwisanci stwierdzili, że nie ma pionów, że śruby faktycznie są powyginane i brzydko to wygląda i postanowili poprawiać, co się da, bo przecież futryna jest elastyczna i napewno się odkształcii - będzie taka, jak trzeba
złapali piony, wyciągnęli stare kotwy, wsadzili dłuższe nowe, wkręcili je tak samo jak tamci na skos, założyli zaślepki, które podczas uderzania młotkiem sie powyginały i zresztą odstają, bo śruby wyglądały jak na zdjęciach z tamtego tygodnia, rogi ościeżnicy niechlujnie zamazali jakimś kitem, blache która odstawała u dołu stuknęli 2 razy młotkiem i odstaje ona tak jak odstawała, ale przecież tak może odstawać bo Gerda ma zaznaczone, że tolerancja wynosi + - 2mm , płaszczyzna skrzydła biernego miała odchył 3mm, ale istnieje kolejna tolerancja 4mm odchyłu na 2m i wyszło na to że mamy "cudowne, sprawne" drzwi
Cały czas nas to gnębi.
Gdyby nie to, że za 2 tyg wyjeżdżam do Dublina, że idzie zima i że dociepleniowcy nie mogliby działać dalej pewnie zeszlibyśmy na drogę sądową.
Po zasięgnięciu rady w wydziale ochrony konsumenta i dołożeniu wszystkich problemów, które wiązały się z montażem bramy i drugich drzwi przez tą samą ekipe mielibyśmy sprawę wygraną, ale czas nas goni, a sprawa pewnie ciągłaby sie w nieskończoność.
Wybraliśmy lepsze zło.
drzwi więc zostają a my możemy wam tylko drodzy Blogowicze doradzić zakup drzwi u stolarza i patrzeć na ręce monterom, nawet tym poleconym, bo takich przecież mieliśmy
Gerda naszym zdaniem się popsuła skoro pozwala sobie na tak duże tolerancje ( nasze wady są widoczne gołym okiem) wpływaja na estetykę i ogólnie na sprawność drzwi.
W całym tym zamieszaniu zapomniałam zrobić zdjęcia za dnia, a trochę się zmieniło
Wstawione zostaly już parapety (granit indyjski Indian Juparana)
Tak wyglądają:
co nas podkusiło, żeby kupić okna, rolety , drzwi i brame akurat w tej jednej z częstochowskich firm
teraz się męcze z chamskim przedstawicielem, który nie widzi powodów by dojechać na budowe i zobaczyć jak jego monter spartaczył prace
a kiedy składaliśmy zamówienie był tak miły jak mało kto
w końcu dojechał, ale nie dało się normalnie porozmawiać
my swoje, a on swoje, że wadą w tej chwili jest tylko usterka, którą zauważył jego monter (drzwi nie domykają się jak trzeba, a on nie potrafi tego naprawić)
skrzywienia, szpary, zarysowania dla niego pozostają niewidoczne
stwierdził, że w tej chwili nie może nic pomóc
ja mam widzi mi się, że go wzywałam
trzeba czekać do jutra na serwis Gerdy, który skończy montaż, bo w tej chwili to nie jest montaż tylko nie pamiętam jak przedstawiciel firmy to dziwnie nazwał, ale wynikało z tego, że jego fachowiec dokonał w tej chwili tylko próby montażu a dopiero potem miał montować na serio drzwi
teraz drzwi są tylko tak zabezpieczone,a on kazal montażyście użyć pianki, dybli i klinów by drzwi nie wypadły z ościeża po telefonie od montażysty, że ma problem z ustawieniem drzwi by sie domykaly
a przecież klinów, pianki i dybli użył montażysta już na początku swojej pracy kiedy wkładał ościeżnice w ościeże
bez sensu
dziwne prawda? to istieje coś takiego jak próba montażu?
heh a jeszcze teraz przypomniało mi sie jak ten sam fachowiec a raczej pseudofachowiec montował nam rolety i mowił, że co poł roku zmienia nr telefonu, bo ludzie dzwonią do niego nawet w nocy, że nie mogą zamknąć okna albo drzwi
już teraz rozumiem ... oczywiście tych ludzi
no nic czekamy na jutro
W piątek z rana, pomimo moich prośb o innego montera przyjechał do montażu drzwi wejściowych Pan, który "spartaczył" montaż drzwi od kotłowni wraz z pomocnikiem, który nie miał zielonego pojęcia o drzwiach i ich wstawianiu.
Od początku bylo widać, że zamiast sposobu używa głównie siły.
Po dwóch godzinach ościeżnica została wstawiona w ościeże - zamocowana dyblami, klinami drewnianymi i pianką PUR , a skrzydło bierne i skrzydło drzwi zawisły na ościeżnicy.
Nic jednak z sobą nie grało.
Monter próbowal jeszcze kilka minut ustawić prawidłowo skrzydła, ale w końcu poddał się. Zadzwonił do przedstawiciela firmy, w której kupiliśmy drzwi i ustalili , że muszą zasięgnąć porady serwisu Gerda i do poniedzialku mamy czekać aż dokończy prace.
Wszystko byłoby dobrze gdyby chodziło tylko o problem , który widział monter - czyli nie jednakowy otwór pomiędzy skrzydłami kiedy są one lekko uchylone.
Naszym zdaniem to nie jedyny problem. Po wczytaniu się w instrukcję montażu tych drzwi i w oparciu o to co widzieliśmy problemów bylo znacznie więcej:
- przede wszystkim ościeżnice były skrzywione
- kotwy (dyble) wkręcone ukośnie i wyglądalo to strasznie nieestetycznie (w miejscu wkręcenia w ościeżnice powstały wglębienia i zadrapania
- narożniki ościeżnicy nie schodziły się z sobą
- ościeżnica nie trzymała pionów
- jeśli mialibyśmy trzymać się instrukcji montażu to drzwi zewn. antywłamaniowych nie montuje się na piankę tylko na zaprawę cementową, bo inaczej gwarancja jest nie ważna, a w przypadku włamania ubezpieczyciel mógłby nie wypłacić odszkodowania
- próg wogóle nie przylegal do pionowych belek ościeżnicy
- drzwi były wysunięte poza mur (no ale tu możnaby się sprzeczać czy tak może czy nie może być)
Do tego odkryliśmy kilka wad samych drzwi: zeskosowane skrzydło bierne odchył (3mm) i u dołu drzwi odstająca listwa, która wygląda jakby okleina skończyła się w niewłaściwym miejscu.
Cały weekend czekaliśmy na montera,ale w poniedziałek przedstawiciel firmy, w ktorej zakupiliśmy drzwi stwierdził, że musimy czekać do środy, bo wtedy będzie możliwy dalszy montaż.
C.d.n
W między czasie dotarly do nas schody strychowe FAKRO LTK Thermo
Tymczasem nasza elewacja na dzień 01.10.2012
Dziś jest pełnia, niech się więc spełnia ....
Po ponad 3 tygodniowym opóźnieniu Panowie od docieplenia w końcu dotarli na naszą budowę
Tzn. w czartek rano przyjechał styropian, po południu dotarły rusztowania
w piątek ruszyły prace
Elewacja na dzień 30.09.2012